Dzisiaj przychodzę do Was z bardzo
wyjątkowym postem, ponieważ w tym tygodniu wydarzyło się wiele
naprawdę ciekawych, wartych opowiedzenia rzeczy. Co ważniejsze,
zdecydowana większość tych wydarzeń dostarczała pozytywną
energię, której tak bardzo brakuje przez tą zmienną pogodę!
Postaram się opisać wszystko po kolei
i będę dodawać do tego zdjęcia tematycznie, jak to mnie nauczyła
przyjaciółka, z którą dawno się nie widziałam
Właśnie. Przyjaciółka, z którą
nie widziałam się przez ponad dwa miesiące. Ten okres czasu
strasznie nam się dłużył, ale w końcu, w zeszłym tygodniu,
spotkałyśmy się na pogaduszki
Sara ma siedemnaście lat i chodzi do najlepszego liceum w Poznaniu,
więc musi się naprawdę dużo uczyć. Zwykle przez ten brak czasu
odmawiałyśmy sobie wizyt i zaniedbywałyśmy kontakty, jeżeli nie
liczyć wiadomości wysyłanych na Twitterze i Facebook’u. Gdy się
jednak spotkałyśmy, rozmawiałyśmy bez przerwy do 21 godziny
(najpierw na trybunach, potem na placu zabaw) o wszystkim i o niczym.
Jednak i tak nie opowiedziałyśmy sobie wszystkiego. Obiecałyśmy,
że musimy spotykać się częściej i snułyśmy plany, że gdybym
była w jej wieku, to wynajęłybyśmy razem mieszkanie w Poznaniu
(dla niewiedzących urodziłyśmy się w ten sam dzień, 15 lutego
Taki zbieg okoliczności). Cieszę się do teraz i nie mogę nadal
uwierzyć, że pomimo próby czasu nasza przyjaźń przetrwała i
nadal miło spędzamy razem dni
W niedzielę byłam u kuzynki na
Komunii i było naprawdę świetnie! Nawet pogoda dopisywała,
pomijając już moje schizy
W pamięć wryła mi się ulica Kwiatowa.. Bo kojarzy mi się z
Dawidem Kwiatkowskim
W poniedziałek , od godziny 16 byliśmy
ze szkołą na Stęszew Youth Festiwal o haśle: ,,Weź się
ogarnij!”. Początkowo nie miałam ochoty się na ten festiwal
wybrać, ale koniec końców przemogłam ,,lenistwo”
I dzięki temu niczego nie żałuję. Gdy dojechaliśmy autobusem do
Stęszewa i dotarliśmy na miejsce imprezy, zespoły muzyczne dopiero
robiły próby, więc postanowiliśmy z przyjaciółmi porozglądać
się, co tam jeszcze ciekawego będzie.
Początkowo wszystko się powoli
rozwijało, a place zaczęły zapełniać się młodzieżą, zgodnie
z założeniami organizatorów.
Uważam, że wszystko było tam
świetnie zorganizowane i nie było chwili, w której byśmy się ze
znajomymi nudzili.Każdy znalazł coś interesującego dla siebie.
Najpierw, gdy impreza się rozpoczęła oficjalnie, poszliśmy do
stanowiska, gdzie profesjonalny tancerz wykonywał street dance.
Prowadził warsztaty, po czym udzielał krótkiego wywiadu i
demonstracji swoich umiejętności reporterom angielskiej telewizji.
To było naprawdę świetne! Następnie
poszłyśmy popatrzeć na Iluzjonistę Y (tzw. Nowoczesnego
Iluzjonistę Macieja Dzięgielewskiego), który ma 22 lata i był
półfinalistą Mam Talent. Oczywiście nie zabrakło zabawnych
sytuacji i Rudego, wpierdzielającego się w kadr
Y był naprawdę zabawny, a swoją osobowością i naturalnością
przyciągał do siebie tłumy młodzieży. Mimo wszystko udało nam
się z nim porozmawiać, zrobić zdjęcie i zdobyć autografy.. Mam
wrażenie, że zapamięta mnie do końca życia
Dlaczego? To dość proste. Rzuciłam mu mój różowy plecak na
stoisko i zarządałam na nim autografu. ,,Na różowym? Na serio?”
– zapytał. Po dalszej zabawnej wymianie zdań w końcu podpisał
plecak, zapytał się, co w nim jest i powiedział, że mi go teraz
nie odda
Poniżej z Y, Benem Piercem (wokalistą
zespołu No Longer Music) i tancerzem. Jakoś tak chujowo wyszłam xD
Oczywiście ja i Patrycja, gdy tylko
dowiedziałyśmy się, że w pobliżu można także pobazgrać ściany
farbą pod okiem profesjonalisty, natychmiast postanowiłyśmy na to
się zapisać!
Oprócz tych atrakcji można było
także zaprojekotwać swoje ubrania, na co niestety zapomniałyśmy
się udać. ,,Później” ,,Później”. Tak już pozostało
Nie zabrakło także wielu zabawnych sytuacji
Na wspaniałe zakończenie dnia odbył
się zjawiskowy koncert No Longer Music – amerykańskiego zespołu
muzycznego, który naprawdę bardzo potrafił poruszyć naszą
wyobraźnię, chociażby drastycznymi scenami
To właściwie było nawet bardziej przedstawienie teatralne z
dodatkiem muzyki, ale nie będę się zagłębiać w szczegóły.
Dodam tylko, że NLM ilustrowali ślub, zdradę,gwałt, śmierć i
ukrzyżowanie Jezusa oraz jego zmartwychwstanie w bardzo nowoczesny
sposób. Po tym niesamowitym zespole wystąpiła LUXTORPEDA, na
której niestety nie byliśmy... [cdn.]
Ogólnie w cały tydzień w szkole, po
tym festiwalu, zdarzało się dużo zabawnych sytuacji. Między
innymi Gerard i Alan postanowili ,,pobawić się” słupem, klamka
od Sali została zesputa, a ja dostawałam w Sali polonistycznej za
każdym razem, gdy mieliśmy polski, ataku głupawki
Raz nie wiedziałam, z czego się śmieję, następnie znowu
przypomnała mi się historia opowiedziana przez nauczyciela
matematyki o mutancie, który lata i porywa psy i kury, tzw. Dinuś
Gdy Karolina pisała coś w zeszycie, ja szturchałam ją i mówiłam
,,Uważaj, Dinuś idzie, porwie ci kurę”, po czym obydwie
zaczynałyśmy się śmiać
Po szkole oczywiście chillowałam przy
laptopie, słuchając albumu Dawida Kwiatkowskiego i kontaktując się
ze znajomymi poprzez Facebook .
To by było na tyle!
Mam nadzieję, że mój wpis Wam się
spodobał Nie za dużo
zdjęć? Czy może wolicie, żeby fotki były dodawane na sam koniec,
a nie tematycznie? Koniecznie napiszcie w komentarzach!
Do następnego wpisu!!
Super post :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs fotograficzny ! :) KLIK :)
Świetny blog xx
OdpowiedzUsuńobserwuje, licze na rewanż xx
http://mysecretjournalss.blogspot.com/
Super post!
OdpowiedzUsuńI lepiej jak zdjęcia są dodawane tematycznie ;)
pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie
http://xmojxzaczarowanyxswiatx.blogspot.com/
jest super. Nie zmieniaj nic. Zdjęć jest wystarczająco. Tzn. Nie za mało, ale nie za dużo. Czekam na kolejne wpisy. jak zawsze telefon odmawia posłuszeństwa.
OdpowiedzUsuńLula
Świetny, ciekawy post i ładne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńsuper, oby więcej takich dni!
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? MAKIJAŻ dla Pań które lubią klasykę :)
Rewelacyjne zdjęcia;) Dziękuję za miły komentarz:) Obserwuję;) Odwdzięczysz się?:)
OdpowiedzUsuńhttp://kasiowetestowanie.blogspot.com/
Fajne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń