Hejka !
Ostatnie dni minęły
mi po prostu bombowo!
W niedzielę rano
wyjechałam na czterodniową wycieczkę szkolną w Karkonosze i Czechy.
Nawet nie wyobrażacie
sobie jak szybko to minęło!
Trochę problemów było
przy rozdzielaniu pokoi w pensjonacie, ale koniec końców pokój miałam z
Klaudią, Weroniką i Magdą.
Lepiej nie mogłam
trafić! J
Pensjonat „Borowik”
okazał się naprawdę świetnym miejscem!
Z balkonu miałyśmy
widok na góry i orlika.
Do dyspozycji
mieliśmy także boisko do siatkówki.
Podczas pobytu na
wycieczce odwiedziliśmy wodospad szklarki i kamieńczyk.
Później Praga z
przewodnikiem.
Następnie Skalne Miasto w Adrspachu.
A na koniec zdobycie
góry z zamkiem Chojnik.
W drodze powrotnej
jeden z opiekunów urządził karaoke.
Dziewczyny kontra
chłopaki.
Śpiewaliśmy różne
piosenki np. O Ela ! , Konik na biegunach czy Blondyneczka i Zawsze tam gdzie
ty.
Było naprawdę
śmiesznie.
Gdy nasz autobus
zbliżał się do wjazdu na rondo pasażerowie wycieczki krzyczeli
„karuzela” i kierowca
okrążał je kilka razy.
Mina kierowców innych
pojazdów – bezcenna.
W pierwszy dzień
wycieczki wybrałyśmy się na „zwiedzanie” obszaru pensjonatu.
W czwórkę usiadłyśmy
na drewnianej huśtawce i na znak mieliśmy zacząć się huśtać.
Jednak nie udało to
się nam, ponieważ dwie tylne nogi, które podtrzymywały ją podniosły się o
kilkanaście a może i nawet kilkadziesiąt centymetrów i upadły z strasznym
hukiem. Trochę przestraszone zaczęłyśmy się śmiać i szybko opuściłyśmy huśtawkę
myśląc, że nikt tego nie widział. Jednak widział to jeden z naszych opiekunów,
na szczęście tylko się śmiał. ;)
Ostatniej nocy,
zwanej też ,,zieloną nocą”, w pokoju miałyśmy jakąś dziwną schizę i przez kilka
minut oglądałyśmy śpiącą rybkę na MINIMINI.
Gdy się ocknęłyśmy Klaudia ze śmiechu turlała się po podłodze. Hahaha .. ;)
W pensjonacie oprócz
naszej wycieczki była także inna.
Chyba nawet w naszym
wieku lub mogli być młodsi, nie wiem.
Mieli pokoje piętro
wyżej.
Gdy jakieś dziewczyny
z ich grupy próbowały zwrócić uwagę chłopaków z naszej grupy, wykrzykując po
kolei jakiekolwiek imiona, Magda zwróciła się do nich i powiedziała:,, I tak
nie zamoczycie!” xD
Na koniec dodam kilka zdjęć z wycieczki ;)
Do następnego !
Karolina :)
Świetne wycieczka musiała być, ja jedynie z klasą byłam w Londynie i w fabryce meli z drewna xd. Ciekawe zdjęcia i na pewno świetne widoki były :]
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: elisabeth-maria-lucja.blogspot.com ♥
beautiful view! i bet you had fun <3
OdpowiedzUsuńLetters To Juliet
Gratuluję, super wycieczka :) Minimini :) I jak zawsze wodospad <3 Mam słabość do fontann i tego typu wody :) Obserwuje również,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wycieczka udana, atmosfera jak widzę super, zdjęcia są śliczne
OdpowiedzUsuń<3 Pozdrawiam
Świetne zdjęcia :3 Ja nigdy nie byłam w Karkonoszach. Z moją klasą w tym roku byliśmy w Szczawnicy ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie ~ Mój blog - kliik! ♥
super post. Śliczne zdjęcia czekam na kolejne posty
OdpowiedzUsuńłukasz